12 października 2016

POLSKA - ARMENIA 2 : 1

Stwierdzenie, że komuś "należało się" lub nie, zwycięstwo, remis itd. nie jest moim zdaniem uprawnione w piłce kopanej i chyba w sporcie w ogóle. 
"Mnie się wydaje że zwycięzcą jest ta drużyna która...strzeli więcej bramek" 
/K.Górski/
I to jest dla mnie sentencja, która wyjaśnia tę kwestię.
Tak się dziś na naszą korzyść stało i cieszmy się z tego! 
Nasi piłkarze są technicznie od Ormian lepsi, szybsi, bardziej zgrani. Większą część meczu grali z przewagą jednego zawodnika. Dlaczego więc byli tak nieskuteczni, że ledwie 2:1 wygrali i to dzięki bramce strzelonej w momencie kiedy sędzia już nabierał powietrza w płuca żeby odgwizdać koniec meczu?! Nie wiem.
To przeanalizować mogą sensownie jedynie fachowcy, choć my kibice możemy sobie oczywiście pozwolić na swoje oceny. Nie od dziś wiadomo, że wszyscy "znamy się" na medycynie i piłce nożnej. Od sześciu lat także na procedurach lotniczych, pilotażu, mechanice konstrukcji i metodyce badań wypadków lotniczych. Od kilku dni zaś, obawiam się, że wkrótce także wszyscy będziemy ekspertami w dziedzinie przetargów na śmigłowce wojskowe. Jakże wspaniale rozwija się poziom wyedukowania naszego narodu ...  

Żal mi Ormian

Moja spóźniona informacja dla komentatorów telewizyjnych jest taka, że rdzenni mieszkańcy Armenii to Ormianie, ale można przyjąć, że obywatele państwa Armenia (bez względu na pochodzenie etniczne) to Armeńczycy. Słuchałem jak "wyginali" swój komentarz, aby uniknąć trudnego wyboru.
To nacja nam bliska i od wieków w Polsce obecna. Wiele wnieśli do naszej kultury. Dziś jest Ormian w Polsce kilkadziesiąt tysięcy. W tym ledwie kilka tysięcy zasiedziałych od wielu stuleci. Wobec Polski zawsze lojalni, za co płacili wysoką cenę. Tak było także w okresie II WŚ. Niszczeni przez sowiecki aparat jako inteligencja zdecydowanie propolska i przez Niemców ze względów rasowych. Wielu Ormian wymordowali Ukraińcy podczas Rzezi Wołyńskiej.
Odwołując się do czasów obecnych, mamy znanych ludzi o korzeniach ormiańskich. Dla przykładu to Anna Dymna, Sonia Bohosiewicz, Zbigniew Herbert, Jerzy Kawalerowicz. 
I znów pobłądziłem w historię... Wróćmy do dzisiejszego meczu, a o historii Ormian każdy z Was poczyta sobie wedle chęci i zainteresowania w źródłach.
Mimo, że skazani byli (?) na porażkę to walczyli dzielnie. Beglarjan bronił dzięki umiejętnościom, ale i instynktowi przypominając J.Tomaszewskiego z Wembley 1973. Mieli też wiele szczęścia kiedy strzały naszych piłkarzy mijały bramkę o włos. A czy my nie mieliśmy szczęścia kiedy w doliczonym czasie tylko brak zimnej krwi napastnika nie pozwolił na 2 : 1 dla Armenii ?
I kiedy Błaszczykowski w ostatniej akcji opanował nerwy i perfekcyjnie zagrał do Lewandowskiego było mi żal Armenii? Oczywiście, że tak, ale większym uczuciem była radość z powodu zwycięstwa naszej reprezentacji! Tak to się w sporcie i wielu innych dziedzinach dzieje. Niemniej jednak, mój ogromny szacunek dla Ormian/Armeńczyków za waleczność! Dałbym Wam remis, ale wybieram 3 punkty dla Polski.

A naszym chwała ?

Mimo wykluczeń spowodowanych kontuzjami, polska reprezentacja była faworytem. Wyszli w tej trudnej roli na boisko i ... nie sprostali. Najpierw nonszalancja która profesjonalistom nie przystoi. Później nerwowość. Czas uciekał, a zwycięstwo razem z nim.
Jest jednak coś co podziwiam. W ostatnim akordzie zachowali się profesjonalnie. Błaszczykowskiemu nie zadrżał żaden mięsień i wykonał rzut wolny idealnie. Lewandowski przystawił głowę jak należy ...
 i... 2:1 !!!
Za to im dziękuję!!!
Poziomu meczu ocenić nie umiem, bo się na tym nie znam. Nie znam się także na medycynie, wypadkach lotniczych, przetargach na śmigłowce i wielu innych rzeczach. 
Nie jestem PRAWDZIWYM Polakiem ?
Natomiast dziękuję obu drużynom za widowisko, które bez względu na poziom kunsztu futbolowego, dało mi wiele emocji. Chyba to się liczy.

2 komentarze:

  1. Ty smieciu. Piszesz o meczu niby, a tak na prawdę piepszysz na chwałę partii. Płacą ci? Jestes śmieszny. Nikt tego nie czyta . Nikt nie uwierzy w twoje głupoty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się że prowokujesz. Celowo? Jednego jak widzę trafiłeś.
    /Książenice/

    OdpowiedzUsuń

Każdego zapraszam do uwag i dyskusji. Także tych którzy chcą pozostać anonimowi.