Czas publicznie powiedzieć o tym kto szydzi z nas i chełpi się swoimi przestępstwami. W pełni korzysta nie tylko ze swobody ale z nieograniczonych przywilejów. Napominania i wezwania do przyzwoitości ma za nic. Odwołania do zasad moralnych także nic dla niego nie znaczą. Wciąż łamie prawo i jest pewien, że nie dosięgnie go kara. Postanowiłem, że odkryję przed Wami prawdę. Dziś czara występku, łajdactw i wszeteczeństw się przelała.
Ale minął już czas przemówień. Czas na fakty i działanie!
Jak wiadomo KK surowo zakazuje:
- wskakiwania na stół
- chodzenia po nim
- siedzenia i leżenia
- ściągania obrusu...obrusa?
Oskarżony Tygrys alias Jarosław Psikuta od 12 lat łamał ten punkt Kodeksu Karnego ze szczególną uporczywością. Używałem wobec niego upomnień i pogadanek resocjalizacyjnych. Wielokrotnie karałem poprzez stanowcze ocholerowanie. Kara więzienia na 1-2 godziny, także nie rokowała poprawy. Zamknięty w klatce błogo zasypiał i spał póki nie został wypuszczony. Zresztą ma to w nosie bo w klatce sypia chętnie z własnej woli.
Dziś dwukrotnie został przyłapany na stole kiedy wygrzewał się w słońcu. Ciężkie ocholerowanie skutkowało tym, że leniwie wstawał i z lekceważeniem schodził ze stołu przechodząc po najdłuższej możliwej ścieżce i kursie. Odwracał jeszcze w moją stronę pogardliwy wzrok i miauczał obraźliwie (jest stenogram).
Kiedy interweniowałem po raz drugi zadzwonił telefon i musiałem wyjść do drugiego pokoju. Dzwonił Oskar K. Wróciłem po kilku chwilach i zastałem sierściucha leżącego na stole.
W sprawie Oskara toczy się odrębne postępowanie o sprawstwo pomocnicze. Ten telefon nie mógł być przypadkowy!
Proces i wyrok
Każdy popełniający przestępstwo, a zwłaszcza zbrodnię bo do tej kategorii należy łażenie po stole, musi wiedzieć, że będzie ukarany. Wiedział to także wielokrotny recydywista Tygrys.
Po wnikliwej analizie, przebadaniu materiału dowodowego, licznych eksperymentach i analizach wydałem surowy, ale sprawiedliwy wyrok. Wyrok na który czekało całe społeczeństwo:
Tygrys vel Jarosław Psikuta
skazany został na karę
ZEZDJĘCIOWANIA.
Karę najwyższą, okrutną ale sprawiedliwą:
![]() |
ZEZDJĘCIOWANIE (zgodnie z wyrokiem z dn.10-04-2017) |
A jaki z tego wniosek? Nauka? Przestroga?
Ferując wyroki, osądzając, bądźmy rozważni. Jeśli uznamy się za nieomylnych i nietykalnych, którzy sami mogą wyznaczać normy sprawiedliwości, nagły zwrot historii może spowodować, że ze swoich działań możemy być rozliczeni. W tym także z naszych wyroków ...